sobota, 17 grudnia 2016

Miasto Jorvik, zadania, post specjalny i pieniądze (bardzo ciekawy post, zapraszam)

Kochani, witam Was serdecznie w dzisiejszym poście. Zapraszam do czytania, albowiem chciałabym pod koniec poruszyć bardzo ciekawe tematy, których nie wielu się podejmuje.



Zacznę mniej ciekawie, bowiem na pierwszy rzut idzie Miasto Jorvik. Przez wielu graczy tak wyczekane, ubłagane, wręcz mogłabym rzec, że wyżebrane. Ale czy teren spełnił nasze oczekiwania, czy może zginął gdzieś pomiędzy świetnością Doliny Ukrytych Dinozaurów a Doliny Złotych Liści? Chyba dziś jest dzień, w którym będę zmuszona zamienić się w krytyka, bo moim zdaniem innego wyjścia nie ma. Owy teren przy reszcie wypada bardzo słabo. Daje głowę, że nie tylko mi przeszkadza brak otwartej przestrzeni. Mam na myśli przemieszczanie się pomiędzy miejscami za pośrednictwem autobusów oraz tramwai, zamiast pokonywania trasy piechotą. Jeśli patrzymy już na konie jak na środek transportu to ich również moglibyśmy użyć. Ponadto teren nie jest duży, jak mogłoby się wydawać po liczbie przystanków w nim umieszczonych. Według mnie złym pomysłem było zrobienie miasta. Jak Plac Aideen jestem w stanie przeboleć, tak Upadku Gubernatora po prostu nie jestem w stanie strawić. Z kolei Molo 13 wzięło się tam ni z gruszki ni z pietruszki;). Skrytykowałam, wyżaliłam się, ulżyło mi, ale teraz czas na plusy obszaru. Nie można zaprzeczyć, prócz ''Molo 13'' teren wygląda całkiem elegancko. Owej aparycji dodają mu na pewno kamienice jak i sklepy, które posiadają szykowne ubrania.
Reasumując, teren oceniam słabo, rozumiem, że ostatnio dodali Półwysep Południowego Kopyta i chcieli zrobić odskocznię od tego typu obszarów, aczkolwiek nie wyszło im to dobrze. Mam nadzieję, że wezmą lekcję i następnym razem stworzą coś, co bardziej nam się spodoba. Moglibyście pomyśleć teraz, że nie doceniam ich pracy, ale broń Boże, nie to mam na myśli. Uważam, że nie da się dogodzić każdemu, ale tym razem zdecydowana większość jest na nie i star stable powinno wziąć to pod uwagę. Szanuję ich pracę, lecz jestem jak najbardziej za powiedzeniem ''ja płacę ja wymagam''.


Wraz z terenem zawitały nowe zadania oraz kontynuacja fabuły na Półwyspie Południowego Kopyta. Poczynając od tych pierwszych pragnę wyrazić swoje zdanie na ich temat, lecz ostrzegam, że może ono nie być zbyt pochlebne. Zadania wykonywane na nowym terenie były po prostu nudne, nie oszukujmy się. Chwilę po rozpoczęciu przestałam czytać ich treść, bo zwyczajnie zanudziłabym się na śmierć. Zaniepokoiła mnie również inna rzecz. (!!!SPOILER!!!) Dopiero co wstąpiliśmy do Miasta Jorvik a już każą na sprzątać ściany. Naprawdę?:) Mam wrażenie, że brakuje im już pomysłów na zadania. Te na nowym terenie oceniam bardzo słabo, inne zdaniem mam bowiem na temat questów rozwijających fabułę. Te były naprawdę niezłe, zaciekawiły mnie, mieliśmy do rozwiązania zagadkę i nie muszę chyba mówić, że właśnie zagadki intrygują ludzi najbardziej. Prócz tego, że misje były ciekawe i wciągające trzeba im przyznać, że były długie i jest to ich ogromny plus. Kończąc już omawianie zadań, różnica między nimi to jak między niebem a ziemią. Chyba nie muszę mówić które to które;).

Pewnie spodziewaliście się teraz, że powiem Wam coś o ''specjalnym poście'', lecz musicie chwilkę poczekać, bowiem teraz poruszymy temat pieniążków. Podczas wykonywania zadań świątecznych udało mi się zdobyć maksymalną liczbę Szylingów Jorvik. Przyznaję z ręką na sercu, że wszystko zarobiłam sama, ale nie do tego zmierzam. Pomyślałam wtedy, że skoro własnymi siłami wykonując zadania i/lub robiąc wyścigi dokonałam tego jakże ''niesamowitego'' czynu, to oznacza, że DA SIĘ. Skoro da się, to dlaczego gracze tak uporczywie przeszukują internet w poszukiwaniu hacków na wirtualne pieniądze? Niszczą sobie tym samym całą frajdę jak i satysfakcję z wykonanej pracy. Co gorsza ich konta są blokowane za oszukiwanie i wtedy jest płacz, krzyk i żal. Apeluję, bądźcie uczciwi i do uczciwości nakłaniajcie. Lepiej osiągnąć coś idąc małymi kroczkami do celu i być z siebie dumnym niż oszukiwać po to, aby następnie stracić wszystko. Myślę, że dobrze, że poruszyłam ten temat.

Teraz tak długo wyczekiwana informacja o specjalnym poście. Pojawi się on w miarę możliwości jutro, a jeśli nie, to spodziewajcie się go na samym początku przyszłego tygodnia. Będzie to zupełnie coś nowego, nie widziałam jeszcze u nikogo takiej formy, lecz mam nadzieję, że spodoba się Wam, bowiem jest przy tym masa roboty. Dziękuję Olivii Haycake za podsunięcie pomysłu oraz Amelii Snowbridge za towarzyszenie mi podczas gdy ja traciłam nerwy, robiąc masę niemalże identycznych zdjęć.

Post wyszedł ekstremalnie długi i równie długo go pisałam. Uważam, że 4 godziny to niezły wynik. W ramach dopełnienia tego jakże długiego posta wstawiam stan mojego sso'wego konta na dziś. Można? Można:)
Życzę miłej nocy/ranka/popołudnia czy wieczoru.
/Ada


3 komentarze:

  1. Jasne, że można :)
    Szkoda mi tylko ludzi, którzy nie odkryją nigdy całego Jorvik, bo nie mogą mieć SR :(
    Wydaje mi się, że to jest główny problem z poszukiwaniem hacków. No i oczywiście SC... Pewnie masz SR LT?
    Bo masz ich dość sporo, ale niektórzy na jednego taniego konia zbierają pół roku, bo nie mają możliwości zakupu SR, ani SC :(((
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawdą jest to, że posiadam Star Rider Life Time, aczkolwiek jestem osobą, która lubi oszczędzać i zawsze mieć w portfelu nieco pieniędzy ''na wszelki wypadek'', stąd ta liczba star coins. Co do ludzi, którzy nie mają pieniążków na star rider. Cóż, star stable nierzadko daje kody, uważam, że tacy gracze chętnie z nich korzystają i zawsze jest to coś. Istnieją również kody na star coins i uwierz mi, jest ich naprawdę wiele. Tu więc odniosę się od posta, za pomocą kodów, samodzielnie, ale małymi kroczkami można dotrzeć do celu.
      Pozdrawiam, Ada.

      Usuń
  2. ''ja płacę ja wymagam'' O boże ten tekst xDDD
    I jak zwykle świetny post :D Co do tego miasta Jorvik również tak uważam :/

    OdpowiedzUsuń